Informacja o cookies
Klikając “Zgoda” akceptujesz politykę plików cookie niezbędnych do realizacji usług. Więcej informacji o cookie w polityce prywatności.
Zgoda
Ustawienia
📞 Zapraszamy do składania zamówień telefonicznych od poniedziałku do piątku w godz. 9:00-13:00
Chyba każdy ma czasem ochotę na to, by w czasie seksu przejąć pełną kontrolę i władzę. Albo też odwrotnie – poddać się całkowicie woli dominującego partnera. I choć może wam się wydawać inaczej, to zupełnie normalne i nie ma w tym nic dziwnego. Udowodniła to między innymi popularność duetu Ana Steel i Christian Grey, podbijającego ekrany, półki księgarń i... wasze sypialnie.
Urozmaicenie życia seksualnego oraz uniknięcie nudy w łóżku wiąże się z poszukiwaniem nowych sposobów na seks lub pomysłów na to, jak można osiągnąć orgazm. Warto być otwartym na nowe doznania i nie bać się próbować czegoś nowego, bardziej pikantnego niż normalny seks. BDSM jest jedną z najbardziej podniecających i skutecznych metod na to, by w waszej sypialni zawsze było gorąco i wilgotno.
Z tym, że BDSM ma wiele twarzy. Najbardziej wyuzdana obfituje w ból, upokorzenie i krzyk. My was zachęcamy do tego, by zacząć w stylu SOFT. Delikatnie, spokojnie, koncentrując się na poznawaniu uległej/dominującej strony waszego ciała – i ducha! - i odkrywaniu co was kręci oraz co lubicie robić ze sobą. Razem. Bo do BDSM trzeba dwojga i zawsze wymaga uzgodnienia oraz obopólnej zgody. To jedna z podstaw, żelaznych filarów, których nie można ominąć. Dlatego też wszystkie przewodniki po BDSM dla początkujących zalecają – najpierw ustalcie, co możecie sobie robić, a czego absolutnie nie.
Soft BDSM to taka wersja przewidziana do sypialni typowej pary. Lubiącej seks, nie opierającej się za bardzo nowościom, chociaż też niekoniecznie rzucającej się na wszystko z ochotą. Nie mającej ustalonej relacji dom-sub (dominujący-uległy), ale wymieniającej się rolami, bo tak jest po prostu ciekawiej. Jeśli jesteście ciekawi, co da wam ten wyczekiwany efekt WOW oraz zapewni nowe przyjemności i doznania, zachęcamy do dalszej lektury.
Istnieje bardzo wiele sposobów na to, by wprowadzać elementy uległości i dominacji do sypialni. Odpowiada temu szeroki wachlarz akcesoriów BDSM. Niektórym parom w zupełności wystarczą do tego kajdanki, wyciągane raz na jakiś czas z nocnej szafki. Na innych jednak nie zrobią one najmniejszego wrażenia, za to świst pejcza w powietrzu wywoła gęsią skórę i podniecenie.
Jedno jest pewne. Jeśli dopiero szukacie swojej drogi i tego, co was podnieca, to bardzo sensownie zrobicie, kupując zestaw BDSM. Z reguły jest to komplet, w którym znajdują się najczęściej używane i spotykane akcesoria. Dzięki nim spełnicie swoje fantazje, przekonacie się, co działa na was najbardziej oraz która część świata BDSM jest dla was najatrakcyjniejsza. BDSM, nawet w wersji soft daje bowiem wiele możliwości.
Krępowanie – które zawiera się już w samym skrócie BDSM (B to nic innego jak bondage) daje szerokie pole do popisu. Krępować można ręce, nogi, piersi, penisa, tors, wiązać członki ze sobą, do łóżka, drzwi, mebli, podwieszać. Kajdanki, chociaż najpowszechniejsze, wcale nie są jedynym sposobem na krępowanie, bo mamy jeszcze liny, taśmy, uprzęże, pasy, sznury. W większości zestawów znajdziecie jakiś gadżet związany z krępowaniem. O tym, czym związać partnera w łóżku oraz jak się zabawić pisaliśmy tutaj.
Opaski na oczy – bardzo często idą w parze z kajdankami. To takie nieśmiertelne połączenie, które w większości przypadków doskonale się sprawdza. Opaska wyłącza świat zewnętrzny. Nie macie pewności, co was za chwilę spotka, po jakie akcesoria sięga partner/ka, co zamierza z wami zrobić: pieścić czy karać? A gdy wzroku brak, to nagle wszystko pozostałe robi się bardziej wyraziste - od lizania łechtaczki po uderzenie pejczem w penisa. Inspiracji możecie poszukać w opowiadaniu erotycznym o seksie w ciemności.
Bicie – brzmi nieciekawie, bo kojarzy się z bólem. Może on oczywiście występować, ale wcale nie musi. Nawet chłosta może być delikatna, subtelna, dająca raczej spełnienie fantazji o dominacji niż faktycznym zadawaniu bólu. W zestawach BDSM można często spotkać pejcze czy bicze o delikatnych i miękkich końcówkach. Kolejna inspiracja dla was - opowiadanie erotyczne "Chęć na klapsa".
Piórka do stymulacji – przeciwieństwo pejczy czy batów, bo z założenia są mięciutkie i milusie. Łagodnie przesuwane po skórze bardzo ciekawie pobudzają, świetnie łącząc się zwłaszcza z maską na oczy. Prawdziwi fachowcy z łaskotek mogą uczynić narzędzie tortur, ale wy skupcie się na przyjemności, delikatnym wodzeniu po piersiach, sutkach, brzuchu, miejscach intymnych.
Kneble – uległy/a nie ma prawa głosu. I tak powinno być. Ma przyjmować wszystko w milczeniu. A jeśli nie chce, to do buzi ładuje się kulkę-knebel, która skutecznie ograniczy możliwości komunikacji. Oczywiście bez przesady. Zwróćcie uwagę, że kneble dla początkujących mają dziurki, przez które można oddychać, są też zazwyczaj wykonane z dość miękkiego i bezpiecznego silikonu.
To najpopularniejsze gadżety spotykane w zestawach.
Mała rada. Dobrze jest, gdy wasza zabawa będzie miała odpowiednią oprawę. Nie sprowadzi się tylko do krępowania, delikatnej chłosty, a później normalnego seksu. Warto wycisnąć z niej więcej, korzystając z okazji, że i tak sięgacie po akcesoria, które jeszcze nie tak dawno nie gościły w waszej sypialni.
Duże znaczenie ma wasz wygląd. Paniom gorąco zalecamy sięgnięcie po komplet seksownej bielizny. Dla kobiety dominującej idealnie sprawdzi się wszystko, co bazuje na lateksie i winylu - gwarantowany wygląd prawdziwej dominy, stawiający mężczyznę w pozycji na baczność, a jednocześnie powodujący, że z pokorą ugnie on kark. Ale nawet biustonosz, bardziej seksowny niż noszony na co dzień, a do tego koronkowe, figlarne majtki z dziurką czy pończochy z pasem stworzą ucztę dla męskich oczu i doskonale uzupełnią wizerunek kobiety – czy to uległej, czy dominującej.
Co jeszcze? Przeróżne zabawki erotyczne. Na przykład klasyczny wibrator czy zawsze sprawdzający się masażer do łechtaczki. Skrępowana partnerka może być nimi pieszczona na zmianę z lekkimi uderzeniami pejcza. Do tego z maską na oczach orgazmy mogą być mocniejsze, dłuższe, bardziej intensywne. Możliwość doprowadzenia dominy do orgazmu może też być nagrodą dla partnera, a jeśli będzie kiepsko się starał... cóż, kara na pewno go nie ominie.
Bardzo ciekawą opcją są też korki analne, tylko pod warunkiem, że i normalnie nie stronicie od zabaw z tą dziurką. Nie chodzi o to, by wykorzystać sytuację, gdy partnerka jest związana i przy okazji zaliczyć jej tyłek. Zasada obopólnej zgody cały czas obowiązuje. Chłostanie pośladków czy dawanie w nie klapsów jest dużo ciekawsze, gdy w pupie tkwi zatyczka, na przykład ozdobiona kolorowym kryształkiem.
Wybierzcie najlepszy zestaw dla was i spełnijcie swoje fantazje. Warto.